Hej. Co tam u Was słychać? :) Już myślałam, że uda mi się obyć bez choroby tej zimy, jednak myliłam się. Właśnie siedzę sobie zakatarzona, z bólem gardła i skokami temperatury. Raz jest 35,5 a za chwilę 37... Nie szłam dziś do szkoły, więc miałam trochę czasu, aby coś stworzyć. Uszyłam breloczek dla mojej koleżanki z klasy. Wkrótce zobaczycie jeszcze etui z tym samym motywem, także dla niej :D Tymczasem ja idę się pouczyć, bo jutro chyba pójdę do szkoły, muszę napisać sprawdzian z chemii.
Ciekawy breloczek :D
OdpowiedzUsuńŚliczny! *.* Baaardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńZapraszam również do mnie na bloga i czekam na komentarz ---> będę bardzo wdzięczna :))))
Słodki :3
OdpowiedzUsuńJa też siedze chora w domu i może też coś uszyję... :D
sł♣odziak :D
OdpowiedzUsuńNie jesteś sama, ja też się rozchorowałam :/ Fajny blog, będę zaglądać częściej, obserwuje i zapraszam do mnie w wolnej chwili, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńświetne:D aż chciałoby się przytulić:D
OdpowiedzUsuń